Archiwum kategorii: Ciąża

Od kilku dni czuję, że muszę się z Wami tym podzielić, że może ktoś przechodził to samo, że jeśli ta osoba to przeczyta nie będzie czuła się samotna, zagubiona, dziwna… Ja wtedy bardzo chciałabym coś takiego przeczytać…Zacząć muszę od początku. Czyli dokładnie od samego początku, czyli od początku roku czyli od 1 stycznia 2020 r. Wtedy to się zaczęło. Zaczął się najtrudniejszy okres w naszym życiu. Pamiętam jak pod koniec roku rozmawialiśmy z Wojtkiem o tym ile się wydarzyło u nas. Zawsze robimy sobie taką retrospekcję na koniec roku i w dzień naszej rocznicy ślubu. Bardzo to lubię. Dużo wtedy rozmawiamy,…

Dowiedz się więcej

Nadzieja matką głupich, ale lepiej mieć matkę niż być sierotą. Nawet nie wiecie jak często używałam tego sformułowania. Teraz, jak to napisałam brzmi to dla mnie już zupełnie inaczej. Sierota. Jak jedno słowo może nabrać zupełnie innego wydźwięku. W każdym razie ja tę nadzieję bardzo miałam. Ale też bardzo walczyłam ze sobą żeby nie przyzwyczajać się do myśli, że to dzieciątko będzie z nami. Przecież matka biologiczna mogła jeszcze zmienić w każdej chwili zdanie. W trakcje ciąży jak i po porodzie, bo wtedy na wszystko patrzy się inaczej. Ja natomiast trochę egoistycznie, ale miałam nadzieję, że ona jednak zdania nie zmieni.…

Dowiedz się więcej

Byłam przeszczęśliwa. W dzień kiedy miała odwiedzić mnie ciocia z Ameryki czerwonym Cadillackiem, czy inaczej w dzień krwawych boleści postanowiłam po powrocie z Heniem z rehabilitacji zrobić test ciążowy. Nie jak w filmach, mając od razu oczekiwania tylko po prostu robiłam co jakiś czas i pomyślałam sobie, że po co czekać na okres– robię. Dwie kreseczki jak nic. Od razu wysłałam zdjęcie Wojtkowi sms-em i potem wszystkim, którzy wiedzieli, że bardzo chcemy kolejne dziecko. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że w najbliższym otoczeniu były też osoby, które z tej ciąży wcale się nie cieszyły i dosadnie dały nam, a bardziej mi do…

Dowiedz się więcej

Nie pamiętam dokładnie co odczuwałam czekając na Wojtka, leżałam na sali z dwiema dziewczynami i wiem tylko, że bardzo nie chciałam aby widziały po mnie, że coś jest nie tak. Henia nie było jeszcze ze mną więc położyłam się i czekałam. Trudno mi opisać emocje, bo chyba wtedy niewiele ich było. Nie żeby było mi wszystko obojętne ale ja nie przejmowałam się tym, że Heniek ma zespół tylko tym co ja zrobię? Jak ja się nim zajmę? Przecież ja kompletnie się do tego nie nadaje! Nie będzie mi się chciało przede wszystkim. Nigdy nie miałam jakiegoś wyobrażenia tego kim będzie nasze…

Dowiedz się więcej

4/4